Tego dnia oczekiwałam z radością , pewną dozą niepokoju ale i zaufania, że wszystko będzie dobrze. To właśnie dzisiaj mieliśmy z mężem poznać nasze nowe córeczki. Przekraczając próg domu dziecka czułam, jak adrenalina zaczyna we mnie pulsować, jak wchodzę na moje „ wysokie obroty – jest zadanie do wykonania”. Tak, zadanie … ale nie na …
Prom Jawor dobijał już do brzegu w Kołobrzegu, było ciemno, ciasno i duszno. Stałam wśród innych pasażerów, jak oni, objuczona sakwami rowerowymi, plecakiem , kaskiem, gdy nagle u moich stóp usłyszałam czysty, jasny, dziecięcy śpiew: Panie Janie rano wstań. Zerknęłam na dół. Tuż przede mną, na rowerowym balocie, siedziała dziewczynka -miała może 2,5 roku? Maleńka, …
Od dziecka kogoś uczyłam. Najpierw moje młodsze siostry, koleżanki na podwórku. Robiłam z nimi przedstawienia, tańce i opowiadania dla rodziców. Z różnymi perypetiami i trudnościami przeszłam przez szkołę muzyczną i w trakcie studiów rozpoczęłam pracę z dziećmi małymi i większymi. Uwielbiam to robić, ten moment, gdy widzę roziskrzony wzrok dziecka dodaje mi skrzydeł. Myślałam, że …